Rynek Infrastruktury
Kary na kierowców nakłada Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który opiera się na informacjach o naruszeniach otrzymywanych od operatora systemu viaTOLL. Firma Kapsch przekazuje do GITD około 3 tys. zapisów naruszeń dziennie. Jednak nie wszystkie z nich posiadają obraz dokumentujący naruszenie.
Brak zdjęcia potwierdzającego przewinienie sprawia, że procedury karania stają się dłuższe. Inspektorzy stwierdzili, że system kontrolowania kar należy usprawnić i postanowili ogłosić przetarg na jego rozbudowę. Inwestycja ma nie przekroczyć 130 tys. euro.
Dzięki udoskonalonemu systemowi GITD będzie zbierać więcej danych o pojazdach i ich właścicielach. Procedury staną się bardziej efektywne, zostanie utworzona baza pojazdów przerejestrowanych, sprzedanych, skradzionych lub takich, których właściciele zmarli.
Zdaniem przewoźników, najpierw należałoby zracjonalizować przepisy, według których są nakładane kary. Ministerstwo Transportu i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mieli zająć się zmianami, wśród których zaproponowano, by kary nakładać za bloki czasowe, a nie za ilość przekroczonych bramownic.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, najkrótszy odcinek między bramownicami systemu viaTOLL wynosi 150 m, co oznacza, że przejechanie dwóch ograniczających go punktów równa się z karą w wysokości 6 tys. zł. Przedsiębiorcy zainteresowali tą sprawą rzecznika praw obywatelskich, Irenę Lipowicz, która podważyła zasadność kumulowania kar za każdą bramownicę i zapowiada skierowanie odpowiedniego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, o ile Ministerstwo Transportu nie zajmie stanowiska w tej sprawie.